Malutki Lisek żyje samotnie w dolinie, w cieniu konarów wielkiej jabłoni. Jest szczęśliwy sam ze sobą, zajmując się własnymi lisimi sprawami. Wszystko ulega zmianie, kiedy w dolinie pojawia się Wielki Dzik. Malutki Lisek jeszcze tego nie wie, ale jest to zapowiedź pięknej przyjaźni i wielkiej wyprawy do odległej krainy zwanej Tam.
To drugi z wyróżnionych komiksów w ramach tegorocznego Konkursu im. Janusza Christy na Komiks dla Dzieci, który chciałbym Wam polecić. O samym konkursie wspominałem w ramach wpisu o komiksie Niezła draka, Drapak!, do którego zresztą Was odsyłam po więcej szczegółów.
Komiks Bereniki Kołomyckiej to wzruszająca, uniwersalna historia o przyjaźni, o tym, że razem jest zawsze raźniej, że wspólnymi siłami można dokonać więcej i o tym, że nieznane wcale nie musi być takie straszne, kiedy obok siebie masz przyjaciela. To również bardzo śliczny album, mocno plastyczny. Swobodne ilustracje, wykonane farbami wodnymi, nasuwają wrażenie dziecięcych ilustracji.
Uwielbiam projekty obu postaci. Są rozbrajająco zabawne i sympatyczne. Nie sposób nie pokochać tych dwóch bohaterów. Jestem przekonany, że komiks przypadnie do gustu, nie tylko najmłodszym.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
To drugi z wyróżnionych komiksów w ramach tegorocznego Konkursu im. Janusza Christy na Komiks dla Dzieci, który chciałbym Wam polecić. O samym konkursie wspominałem w ramach wpisu o komiksie Niezła draka, Drapak!, do którego zresztą Was odsyłam po więcej szczegółów.
Komiks Bereniki Kołomyckiej to wzruszająca, uniwersalna historia o przyjaźni, o tym, że razem jest zawsze raźniej, że wspólnymi siłami można dokonać więcej i o tym, że nieznane wcale nie musi być takie straszne, kiedy obok siebie masz przyjaciela. To również bardzo śliczny album, mocno plastyczny. Swobodne ilustracje, wykonane farbami wodnymi, nasuwają wrażenie dziecięcych ilustracji.
Uwielbiam projekty obu postaci. Są rozbrajająco zabawne i sympatyczne. Nie sposób nie pokochać tych dwóch bohaterów. Jestem przekonany, że komiks przypadnie do gustu, nie tylko najmłodszym.







Tekst i zdjęcia: Grzegorz Teszbir
