Jak zapewne dobrze wiecie, lubimy książki ładne, ale tak na prawdę uwielbiamy książki ładne i mądre zarazem. A ta taka właśnie jest. Nie dość, że ma formę leporello, nie dość, że jest świetnie zilustrowana, to jeszcze treściowo niebanalna. Niech was nie zmyli tytuł, przyjazne kolorki, niedźwiedź i różne słodkości na kartach (czy w ogóle można tu mówić o kartach??) tej publikacji. Tak naprawdę to książka melancholijna, rozprawia o szczęściu i jego efemeryczności. Sielanka ale taka zadumana. Tytułowy książę snuje rozważania na temat szczęścia, a raczej jego ulotności i tego, że za szczęściem paraduje masa problemów. Jednak nie dla każdego szczęście ma cierpki smak. Weźmy Kaktusicę na ten przykład - dla niej szczęście ma smak napoleonki, bajaderki albo szarlotki. W słodkim otoczeniu z niedźwiedziem i pieskiem w tle, bohaterowie kontynuują tą filozoficzną rozprawę o szczęściu, która dzięki przepięknym ilustracjom Joanny Concejo ciągnie się aż na sześciu metrach rozkładanej, harmonijkowej książki.
To publikacja niezwykle piękna w formie i treści, przyciągająca bogactwem detali otoczenia wykreowanego przez Bieńczyka i Concejo. Detale te rozbudzały moją wyobraźnie, malując uśmiech na twarzy. Drobiazgi, takie jak np. mina psa krojącego ciasto na chrusty (i samo to, że pies robi chrusty), grzebyk w tylnej kieszeni męskiego bohatera oraz wszędobylskie rozsypane niby przypadkowo „konfetti” z dziurkacza do papieru.
Jak tylko to dostrzegłam, to ogarnęła mnie fala wspomnień i przypomniało mi się jak podkradałam te skrawki z dziurkacza mamy i szukałam dla nich zastosowań :)
Wracając do rzeczywistości – książka warta uwagi, nawet jeśli „dziurkaczowe konfetti” to nie Wasza bajka.
Jeżeli jednak moje słowa was nie przekonują, to musicie wiedzieć, że niedawno „Książę w cukierni” zdobył główną nagrodę Polskiej Sekcji IBBY za ilustracje.
Jak tylko to dostrzegłam, to ogarnęła mnie fala wspomnień i przypomniało mi się jak podkradałam te skrawki z dziurkacza mamy i szukałam dla nich zastosowań :)
Wracając do rzeczywistości – książka warta uwagi, nawet jeśli „dziurkaczowe konfetti” to nie Wasza bajka.
Jeżeli jednak moje słowa was nie przekonują, to musicie wiedzieć, że niedawno „Książę w cukierni” zdobył główną nagrodę Polskiej Sekcji IBBY za ilustracje.
Autor: Marek Bieńczyk
Ilustracje: Joanna Concejo
Wydawnictwo: Format


















Tekst: Weronika Kołodziej, zdjęcia: Grzegorz Teszbir